Nasz czterodniowy pobyt w Paryzu byl typowo turystyczny. Zaliczylismy wiec standardowy pakiet przecietnego zwiedzacza czyli: Wieze Eiffla, Louvre, Katedre Notre Dame, Penteon, poplywalismy po Sekwanie popijajac francuskie winko. Paryz opuscilismy zadowoleni. Perspektywa 12godzinnego lotu do Kuala Lumpur stawala sie coraz blizsza. Lot byl nudny, meczacy i nie ywroznial sie niczym szczegolnym godnym napisania. Po wyjsciu z airbusa uderzyla nas przyjemna fala goracego powietrza, ktora do dzis dzien nas nie opuszcza. Zatrzymalismy sie w China Town - bedacej jednej z dzielnic Kuala Lumpur, przepelnionej chaosem, gdzie bogactwo miesza sie z bieda. Po odreagowaniu i przestawieniu sie na czas lokalny udalismy sie do nowoczesnego centrum miasta, gdzie drapacze chmur rosna jak przyslowiowe grzyby po deszczu. Dzien uplynal nam na podziwianiu dwoch z nich. Petronas Twin Tower majacy 451,9 m, bedacy w 2004 najwyzsza budowla swiata, oraz o prawie 30 metrow nizszy Jalan Puncak, stanowiacy szosta pod wzgledem wielkosci wieze telekomunikacyjna na swiecie i zapisany jako jedyna wieza na swiecie usytuowana w rezerwacie lesnym w samym sercu miasta. Jutro udajemy sie do Melakki, miasta portowego na poludnie od Kuala Lumpur, skad chcemy zlapac lodz, ktora zabierze nas do Indonezji.
wieza jakich malo
Notre Dame
Petronas Twin Towers
Julan Puncak
Kuala Lumpur
maly swiniaczek z wasem
|
Bazar |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz